reklama
kategoria: Zdrowie
12 grudzień 2024

Poród na oddziale kardiochirurgii - współpraca medyczna uratowała dwa życia

zdjęcie: Poród na oddziale kardiochirurgii - współpraca medyczna uratowała dwa życia / v26805354
v26805354
W Górnośląskim Centrum Medycznym im. prof. Leszka Gieca w Katowicach przeprowadzono cesarskie cięcie na bloku kardiochirurgicznym. Dzięki ścisłej współpracy specjalistów z kilku ośrodków medycznych udało się uratować życie 27-letniej pacjentki oraz jej dziecka.
REKLAMA

27-letnia kobieta, u której zdiagnozowano zespół Marfana – chorobę genetyczną, wpływającą na tkankę łączną i powodującą m.in. osłabienie aorty – trafiła na oddział GCM z powodu ostrego rozwarstwienia aorty. Rozwarstwienie stanowiło zarówno zagrożenie dla życia matki i dziecka.

"Pacjentka była w ciężkim stanie, miała silny ból w klatce piersiowej oraz objawy ogólne - zaburzenia widzenia czy drętwienie kończyn. Wiedzieliśmy już, że stan jest poważny, działania muszą być szybkie" - powiedział podczas czwartkowej konferencji lekarz kierujący oddziałem kardiochirurgii GCM w Katowicach dr hab. n. med. Radosław Gocoł.

Sytuacja była wyjątkowo trudna, gdyż szpital, w którym pacjentka się znalazła, nie dysponuje oddziałem ginekologiczno-położniczym ani neonatologicznym. W ciągu kilku minut po przyjęciu pacjentki, lekarze z Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach rozpoczęli intensywną analizę sytuacji. Zespół kardiochirurgów, w porozumieniu z lekarzami Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego (UCK) im. prof. Kornela Gibińskiego SUM oraz Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka (GCZD) im. św. Jana Pawła II SUM w Katowicach, rozpoczął organizację niecodziennego porodu.

Podczas zabiegu na sali operacyjnej pracowały jednocześnie cztery zespoły: ginekologiczny, kardiochirurgiczny, neonatologiczny i kardioanestezjologiczny. Plan zakładał, że cesarskie cięcie odbędzie się na bloku kardiochirurgicznym, a po narodzinach dziecka pacjentka miała być przygotowywana do operacji serca.

"Dziecko było zagrożone dużą utratą krwi i niedotlenieniem około porodowym. Stąd też była decyzja wykonania cięcia cesarskiego w takim trybie natychmiastowym. Po narodzinach, córeczka została przetransportowane do ośrodka referencyjnego na Ligocie" - tłumaczył lekarz kierujący oddziałem ginekologii, położnictwa i ginekologii onkologicznej UCK w Katowicach prof. dr hab. n. med. Krzysztof Nowosielski.

Po przeprowadzeniu cesarskiego cięcia, pacjentka pozostała pod ścisłą opieką medyczną przez kolejne dni. W tym czasie stan jej zdrowia był monitorowany, a lekarze starali się jak najlepiej przygotować ją do operacji kardiochirurgicznej. Stanowiło to duże wyzwanie, ponieważ ryzyko krwawienia było wysokie – pacjentka była świeżo po cesarskim cięciu, a każda interwencja mogła wiązać się z koniecznością usunięcia macicy, co wiązałoby się z dodatkowymi zagrożeniami zdrowotnymi. W czasie tego tygodnia pacjentka była codziennie monitorowana na oddziale intensywnej terapii, a jej stan kardiologiczny i ginekologiczny oceniano przez specjalistów z różnych dziedzin.

"Podczas drugiej operacji obecne były trzy zespoły - kardiochirurgiczny, który przeprowadził operację pękniętej aorty, zespół ginekologiczny, który był przygotowany do ewentualnej konieczności operacji usunięcia macicy i zespół kardioanestezjologiczny, który odpowiadał za znieczulenie pacjentki" - powiedział dr Gocoł.

Działania te, mimo wysokiego ryzyka, zakończyły się sukcesem – operacja została przeprowadzona pomyślnie, a pacjentka powoli wraca do zdrowia.

"Była to niezwykle trudna operacja, w której nie tylko ratowaliśmy życie pacjentki, ale także staraliśmy się uniknąć komplikacji, które mogłyby wystąpić po tak skomplikowanym cesarskim cięciu. W tym przypadku kluczowa była współpraca i szybkie podejmowanie decyzji" – podsumował dr Gocoł.

Obecnie pacjentka znajduje się pod stałą opieką kardiologiczną i regularnie kontroluje stan swojego zdrowia. Ma wykonywane badania echokardiograficzne co trzy miesiące oraz tomografię komputerową raz w roku, aby monitorować stan aorty. W dobrym stanie jest też jej córeczka - Lidia.

"Córeczka czuje się bardzo dobrze. Ja też powoli dochodzę do siebie. Jeszcze troszeczkę mi to zajmie, ale jak na to, co przeżyłyśmy obie, to jest wspaniale" - powiedziała pacjentka Anna Moczała.

Jak podkreślali lekarze, to jedno z nielicznych tego typu wydarzeń w Polsce, które podkreśla znaczenie współpracy i szybkich decyzji w sytuacjach krytycznych.

"Takie sytuacje, kiedy ekipa ginekologów położników, ginekologów musi przyjechać do innego szpitala, wykonać pilne cięcie cesarskie, zdarza się naprawdę niezwykle rzadko" - podkreślił prof. Nowosielski. (PAP)

Julia Szymańska

jms/ zan/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Żnin
1.3°C
wschód słońca: 07:58
zachód słońca: 15:38
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Żninie

kiedy
2025-01-01 19:00
miejsce
Żniński Dom Kultury, Żnin, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-01-12 18:00
miejsce
Fajrant Pub, Żnin, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-01-26 16:00
miejsce
Żniński Dom Kultury, Żnin, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-02-09 18:00
miejsce
Żniński Dom Kultury, Żnin, ul....
wstęp biletowany